Latem 1991 r. Uniwersytet Warszawski uhonorował profesora Karskiego tytułem doktora honoris causa. Podczas przemówienia z tej okazji Karski gorzko podsumował sytuację Polski na arenie międzynarodowej aż do przełomu demokratycznego. Z nadzieją jednak mówił: "Żyjemy w epoce wielkich i pozytywnych przemian. Narody i rządy Europy Zachodniej zrozumiały, że wojny, nawet zwycięskie, hamują postęp, niszczą dorobek i żywotne siły społeczeństw, są kosztowne i w ostatecznym rachunku przynoszą klęskę wszystkim. (...) Postępująca integracja odnosi niebywałe sukcesy, zapewniając jej członkom coraz wyższy poziom życia, pokój i bezpieczeństwo. Należy robić wszystko, aby w ten proces się włączyć. (...) Mamy przed sobą wielką historyczną szansę. Jak widzimy spoza oceanu, rząd polski rozważnie i cierpliwie, bez nieuzasadnionych obaw, bez nacjonalistycznej megalomanii, stara się tę szansę wykorzystać. W tej materii powinniśmy wszyscy polską politykę popierać".